A jak to wszystko wygląda z bliska? Jak wygląda na mapie? Dystans GIGA będzie miał dwie rundy, 76 km i przewyższenie 2200 m. Najpierw lekko w górę przez przeł. pod Wieżycą, potem na drugą stronę masywu i w kierunku przeł. Tąpadła, oddzielającą Ślężę od Raduni. Potem wokół Raduni, przez Dębowy Grzbiet i nad Sulistrowicami powrót na przełęcz. Znów wjazd w masyw Ślęży i coraz bliżej do mety. To będzie naprawdę kawał wyścigu i chociaż to koniec cyklu i koniec sezonu, nikt nie odpuszcza, a kręcenie po prastarych ślężańskich borach powinno być naprawdę dużą atrakcją. Profil wyścigu mówi wprost – będzie co jechać. Zapowiada się klasyczna jazda „góra – dół”, wyścig interwałowy, wymagający i trzymający napięcie do samego końca.
Na dystansie MEGA będziemy mieli 52 km z przewyższeniem 1460 m. Tu profil też robi się nieco bardziej litościwy dopiero tuż przed metą.
Najkrótszy dystans, MINI, oferuje nam tym razem 29 km i przewyższenie 750 m, więc przyzwoity standard został zachowany. Na tym dystansie czekają w zasadzie dwa konkretne długie podjazdy – zaraz na początku i od ósmego kilometra. Na półmetku czeka trochę odpoczynku, a potem jeszcze jedna ścianka, co podpowiada, że nagrodą będzie długi zjazd. Jeszcze parę „hopek” i meta.