Vonka odkryty na nowo. Instalacje w Sobótce już czynne

W rocznicę śmierci artysty 22 XII oraz w roku odnalezienia jego domu w Sobótce,Ślężański Ośrodek Kultury, chroniąc i promując lokalne zasoby kulturowe wprowadził w przestrzeń miasta nowy zestaw elementów upamiętniających/informacyjnych i… użytkowych, poświęconych osobie jednego z najwybitniejszych kowali artystycznych Śląska.

W obecności burmistrza MiG Sobótka, przedstawiciela Rady Miejskiej w Sobótce, dyrektora ŚOK oraz dyrektora Muzeum Narodowego we Wrocławiu wraz z delegacją pracowników tej placówki odsłoniliśmy kolejne instalacje.

Od dziś mieszkańcy, młodzież, turyści mogą w jednym z najruchliwszych miejsc miasta zapoznać się z sobóckim etapem życia czeskiego Hefajstosa, wprawić w ruch ramię

kowala z metalu, skorzystać z zawartych na tablicach multimediów czy odbyć spacer śladem Vonki pod jego dom. Instalacja przy budynku twórcy ozdobiona została przez nas repliką figurki z kraty w Prudniku – prawdopodobnie samego Pana Vonki ubranego w kapelusz i z parasolką.

Postać Czecha w Sobótce była albo nieznana, albo mówiło się o niej zdawkowo. Dla osób orientujących się w sztuce Vonka był postrzegany jako li tylko twórca krat aptecznych w Rynku albo – owszem, artysta wysokiej klasy – ale wciąż bez większego entuzjazmu dla jego tutaj obecności.

Tymczasem ten twórca licznych dzieł m.in. we Wrocławiu, Berlinie, miastach Śląska zostawił po sobie sporą spuściznę odznaczających się niepowtarzalnym urokiem i klimatem dzieł, które przez znawców sztuki z marszu są rozpoznawane.

Dzieł ciekawszych o tyle, że nie do końca rozszyfrowanych w ich faktycznym przekazie.

Vonka był jedną z przynajmniej kilku ważnych osób, które łączyły Wrocław z Sobótką. Takim przykładem może być upamiętniona również w tym roku przez ŚOK postać znakomitego rzeźbiarza i medaliera, Theodora von Gosena, autora nieistniejącego pomnika konnego (ul. T. Kościuszki 9)

Nazywamy rzeczy, postacie i miejsca. Pokazujemy je, aby rozwijać świadomość o zachowanych z zawieruchy wojennej i powojennej elementach dawnej świetności miasta.

Aby w oparciu o te miejsca kształtować ruch turystyczny i upiększać otoczenie, czynić miasto ciekawym. Zachęcamy, aby podczas spacerów spojrzeć na kraty przy Rynku 10, zobaczyć ich detale – symbole aptekarstwa, a nawet skryte znaki runiczne. Zachęcamy do odwiedzenia okolic domu artysty, który sam przyozdobił wymownie symboliczną kratą okienną z datą 1935 roku.

Informacje o znaczeniu tychże znajdziecie Państwo na tablicach zawierających teksty w 4 językach, w tym oczywiście, po czesku.

Wierzymy, że tegoroczne odkrycie domu artysty, którego dokonało Muzeum Narodowe we Wrocławiu wraz z przedstawicielem ŚOK da kolejne możliwości tworzenia ciekawych zjawisk i wydarzeń – historycznych czy kulturalnych.

A pierwszym takim będzie planowana już na wiosnę wystawa dzieł kowala wraz z projekcją filmu o jego postaci. Ten dokument z 2015 roku, prawdopodobnie zostanie zaktualizowany o nowe okoliczności tegorocznego odkrycia, teraz już świadomie i odpowiednio upamiętnionego artysty, który mieszkał pod Ślężą 10 lat. Wato zerknąć również na FP Muzeum Narodowego we Wrocławiu, ponieważ znajduje się tam podsumowanie wczorajszego wydarzenia – https://www.facebook.com/Muzeum.Narodowe.Wroclaw/posts/10165118103380571