Zderzenie z Corso, czyli bez bajerów o pisaniu książek – relacja ze spotkania
Pisarz, gawędziarz, felietonista, konferansjer, głos radiowy – Przemek Corso. Z przekorą, pokorą, z humorem i uporem – to również Przemek Corso. W sobótczańskiej Bibliotece Publicznej|ŚOKSiR autor był gościem spotkania poświęconego serii przygodowej o Robercie Karczu, promowanej obecnie w empikach całej Polski.
Bez ogródek i z wielkim dystansem do samego siebie (za to bez zbędnego dystansu względem publiczności) opowiadał o swoich literackich początkach i pewnym niezwykłym splocie wydarzeń: od scenicznej utarczki z Wojciechem Cejrowskim do objęcia książek Corso opieką znanego podróżnika.
Czy „nie” zawsze musi oznaczać „nie”? Czy każdym „nie” warto się przejmować? Czy potknięcie to powód, by rezygnować, zawracać, na siłę szukać gdzie indziej? Otóż nie (tym razem naprawdę nie). Umiejętność stawiania na swoim pomimo przeciwności i zręczność w przekuwaniu tychże na okazje do wykorzystania sprawiły, że Przemek Corso znalazł się tam, gdzie chciał. Bo – owszem – plan jest ważny, ale tak samo istotna jest wytrwałość, która pozwoli brnąć dalej, kiedy nie wszystko idzie zgodnie – no właśnie – z planem. Żeby w ogóle ruszyć z miejsca, trzeba zapomnieć o pisaniu do szuflady; tak się jakoś składa, że o owej przysłowiowej szufladzie słyszeli już wszyscy, ale o ludziach i talentach, które w niej przepadły – nikt. Jak przekonuje Corso, „jeśli chcesz coś robić, to to rób”! Wydaje się proste i trudne zarazem? A jednak jest to jedyna recepta, jeśli takowa w ogóle istnieje, na sukces.
IMG_5870Było zabawnie i bez nadętych haseł. Przy okazji nie można odmówić wypowiedziom Przemka Corso uniwersalnego motywacyjnego charakteru i przesłania. Co więcej, sam autor podkreślił, jak ważny jest dla niego szacunek do widza. Wielkość audytorium to dla niego sprawa drugorzędna, zawsze bowiem powinien liczyć się fakt, że ktoś chce słuchać – i choćby była to tylko jedna osoba, nie warto się oszczędzać. Wiele spośród sugestii i doświadczeń młodego pisarza to doskonała lekcja dla dzieci i młodzieży. Głowa pełna marzeń, ale co dalej? No więc: „jeśli chcesz coś robić…”.
Podczas spotkania dyskutowano również kwestie nieco bardziej techniczne: city placement, projekt okładek w serii, pochodzenie nazwiska głównego bohatera, znaczenie tytułów książek… Pytano o osobiste wybory książkowe dokonywane na co dzień przez naszego gościa i literackie plany na przyszłość.
Spotkanie z Przemkiem Corso – autorem „Podziemnego miasta”, „Miasta złodziei” i „Miasta z gliny” odbyło się w ramach Tygodnia Bibliotek 2017.